Szybki kontakt:
Tel. +48 784 044 967
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Kredyty frankowe w pytaniach i odpowiedziach część 2.

6. Ile trwa proces przeciwko bankowi w sprawie o kredyt frankowy?

Długo. To dosyć skomplikowana prawnie materia, musisz dać czas i sobie na podjęcie rozważnej decyzji, i swojej kancelarii na przygotowanie sprawy. Dodatkowo sądy są przepełnione różnymi sprawami – nie tylko frankowymi. Nawet jeśli twój proces ograniczy się do jednej tylko rozprawy, możliwe, że będziesz na nią czekać kilka miesięcy. A to dopiero pierwsza instancja.

 

7. To ile jest tych instancji??

Dwie. Ale i to może być mało. Jeśli twoja sprawa, a konkretnie twój spór z bankiem będzie miał wartość powyżej 50 000 zł, będzie się ona kwalifikowała wstępnie do rozpoznania przez Sąd Najwyższy. To oznacza, że strona przegrana po wyroku sądu drugiej instancji, będzie mogła jeszcze próbować zmienić rozstrzygnięcie właśnie w postępowaniu przed Sądem Najwyższym.

 

8. W takim razie, kiedy bank się zemną rozliczy, jeśli wygram sprawę?

Po wyroku sądu drugiej instancji. Ten już jest prawomocny, co oznacza m.in., że musi być wykonany. Jeśli pozwałeś bank o określoną sumę – zasądzoną kwotę po wygranym wyroku sądu II instancji bank będzie musiał zapłacić. Łącznie z kosztami procesu.

No będzie też moment, w którym bank zwróci się do ciebie o zwrot tego, co według bankowi będzie mu należne w związku z ustaleniem nieważności umowy. Aczkolwiek najprawdopodobniej pewne czynności zostaną już wykonane wcześniej – bank złoży ci na piśmie oświadczenie o potrąceniu określonej kwoty, może wezwie cię do zapłaty, albo w toku waszego procesu będzie argumentował za tym, że masz obowiązek zapłaty.

Uwaga! Żądania banków są przedmiotem wielu kontrowersji, dyskusji i rozważań w samym Sądzie Najwyższym i Trybunale Sprawiedliwości UE. Kredytobiorcy uzyskują już korzystne wyroki, które oddalają żądania banków o zapłatę przez kredytobiorcę tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

 

9. Jeśli wygram sprawę sądową, w jakiej walucie rozliczy się ze mną bank?

Rozwiązania są różne w zależności od tego, w jakiej walucie spłacałaś kredyt. Jeśli tylko w złotych – w tej walucie odzyskasz spłacone pieniądze. Jeśli we frankach – teoretycznie w CHF należeć się będzie zwrot. W każdym razie najprawdopodobniej, bowiem decyzja będzie zależała od okoliczności twojej sprawy, sąd zasądzi na twoją rzecz kwotę we frankach szwajcarskich.

Często kredytobiorcy w trakcie spłaty zmieniali walutę płaconych rat. Wobec tego, jeśli bank otrzymywał od ciebie PLN i CHF najprawdopodobniej w obu tych walutach sąd zasądzi na twoją rzecz zwrot pieniędzy. Jednak za każdym razem, gdy w grę będzie wchodziła zapłata jakiejś sumy w CHF, bank jako dłużnik będzie mógł wybrać możliwość zapłaty w PLN. Zasądzoną kwotę we frankach powinien wówczas przeliczyć według aktualnego kursu średniego NBP.

 

10. Czy po wygranej sprawie będę już spać spokojnie?

Cóż, przynajmniej kurs franka szwajcarskiego, inflacja i rosnące stopy procentowe nie będą spędzać ci snu z powiek ?. Chociaż z inflacją może być różnie.

Jednak prawdopodobnie to nie będzie koniec wątpliwości, rozmów, negocjacji czy zobowiązań.

  • Jeśli twój kredyt zostanie „odfrankowiony”, umowa wciąż będzie obowiązywać, ale w zmienionym kształcie. W twoim interesie będzie leżało precyzyjne określenie dalszych zasad spłaty w aneksie do umowy. Raczej czeka cię wizyta w banku i to pewnie nie jedna.
  • Jeśli twoja umowa zostanie uznana za nieważną, a nierozstrzygnięta pozostanie kwestia wzajemnych rozliczeń – bank będzie musiał zwrócić tobie wpłacone przez ciebie raty, a ty bankowi kapitał kredytu, który otrzymałeś na początku umowy. Nie obejdzie się zatem bez rozmów z bankiem, może nawet groźnie brzmiących „wezwań do zapłaty” i dalszych emocji. Ale tym w dalszym ciągu może zająć się w twoim imieniu adwokat.

 

11. Czy przegrana sprawa może odbić się na mnie niekorzystnie? Czy np. Bank rozwiąże ze mną inne umowy, albo zażąda natychmiastowej spłaty kredytu?

Nie. Przegrana sprawa nie oznacza, że trzeba będzie „odpokutować” proces. Nie jest też wyrazem nielojalności wobec kontrahenta, jakim jest bank. Jest przejawem skorzystania z możliwości obrony swoich praw. W żadnym wypadku nie może się to wiązać z niekorzystnymi konsekwencjami.