Mam niespłacony kredyt - czy stracę mieszkanie?
Raty kredytu powinny być spłacane w terminie, zgodnie z harmonogramem spłaty. W przeciwnym razie bank podejmie kroki, aby odzyskać swoją należność. Może się zdarzyć, że kredytobiorcy nie stać już na spłatę rat kredytu. Czy w takiej sytuacji grozi to utratą mieszkania?
Aktualnie sporym problemem są wysokie raty kredytów we frankach. Kiedyś było to bardzo popularne rozwiązanie, jednak dziś się okazuje, że w wielu przypadkach są one o wiele większym kosztem, niż mogłoby się to wydawać przy podpisywaniu umowy. Kontrakty bankowe są skomplikowane, często niejasne – warto dopytywać o wszystkie wątpliwe punkty umowy, czytać uważnie wzory umów i formularzy i konsultować je z adwokatem. Co czeka kredytobiorcę, gdy przestanie płacić zobowiązanie?
Jakie kroki podejmuje bank, gdy nie spłacasz rat?
Na początek, gdy na rachunku do spłaty rat nie pojawiają się pieniądze, bank wysyła przypomnienie o spłacie bądź kontaktuje się z kredytobiorcą telefonicznie. Następnym krokiem może być pisemne wezwanie do zapłaty zaległej raty z zagrożeniem, że w razie braku spłaty umowa zostanie wypowiedziana. Niekiedy opóźnienie w zapłacie dwóch kolejnych rat wystarcza, by bank umowę wypowiedział (to, jakie opóźnienie upoważnia kredytodawcę do rozwiązania umowy zależy od jej treści).
Wypowiedzenie umowy kredytowej odniesie skutek pod warunkiem, że zostanie dostarczona kredytobiorcy. Po odbiorze korespondencji kredytobiorca ma 30 dni na spłatę zaległości. Jeśli w tym terminie nie ureguluje wszystkich zobowiązań (rat, odsetek i ewentualnych kosztów, które bank już naliczył), umowa ulegnie rozwiązaniu. Od tego momentu bank będzie mógł żądać spłaty całego pozostałego do uregulowania kredytu. Niestety odtąd odsetki będą naliczane od całej wypowiedzianej należności. Bank ma również prawdo dokonać wpisu kredytobiorcy do rejestru dłużników.
W dalszej kolejności sprawa zapewne trafi do sądu, gdzie rzecz jasna kredytobiorca w dalszym ciągu może bronić się przed obowiązkiem spłaty, np. podważając ważność zawartej umowy, wysokość swojego zobowiązania, czy skuteczność wypowiedzenia kredytu.
Przegrany proces najprawdopodobniej doprowadzi do wszczęcia przez bank egzekucji, a w jej wyniku komornik może zając nieruchomość kredytobiorcy, by następnie ją sprzedać. Dług w dalszym ciągu narasta – odsetki wciąż są naliczane.
Podsumowując, konsekwencje braku spłaty kredytu to: odsetki karne, wpis do rejestru dłużników, skierowanie sprawy do sądu i w najgorszym wypadku egzekucja komornicza.
Co zrobić, gdy nie możesz spłacić kredytu?
Nie warto zwlekać. Na każdym etapie – od momentu opóźnienia w płatności rat po rozpoczęcie postępowania egzekucyjnego, są możliwości, by zawrzeć z wierzycielem porozumienie. Co więcej wypowiedzenie umowy kredytowej musi zawierać pouczenie o możliwości tzw. restrukturyzacji zadłużenia, czyli o prawie kredytobiorcy do zgłoszenia się do odpowiedniej komórki banku, by ustalić możliwości zawarcia ugody co do spłaty zaległości.
Czy rzeczywiście można liczyć na ugodę z bankiem? Owszem, ale nie oznacza to, że będzie to komfortowe rozwiązanie. Proces sądowy i egzekucja komornicza są dla banku pewnym kosztem, którego być może będzie chciał uniknąć, jednak nie ma wątpliwości, że to dłużnik wciąż jest w gorszej pozycji i musi się liczyć z tym, że możliwości zawarcia ugody będą ograniczone. Warto zwrócić się o pomoc do odpowiedniej kancelarii adwokackiej. Doświadczony adwokat rozeznany w tematyce prawa bankowego może zaoferować wsparcie zarówno na etapie zawierania umowy, jak i później, nawet gdy wszystkie możliwości wyjścia z trudnej sytuacji wydają się wyczerpane.
Należy pamiętać, że każda sytuacja jest inna, a indywidualne podejście do problemu może przynieść lepsze rezultaty. W przypadku trudności ze spłatą kredytu warto skonsultować się z doradcą finansowym, który pomoże ocenić możliwości i zaproponować odpowiednie rozwiązania. Być może istnieje możliwość refinansowania kredytu na korzystniejszych warunkach lub skorzystania z innych opcji, takich jak kredyt konsolidacyjny.
Warto również sprawdzić, czy bank oferuje specjalne programy pomocowe dla osób mających problemy ze spłatą kredytu. Może to obejmować na przykład wakacje kredytowe, czyli czasowe zawieszenie obowiązku spłaty rat, co może pomóc w przetrwaniu trudnego okresu finansowego. Pamiętaj jednak, że wakacje kredytowe nie są rozwiązaniem długoterminowym i ostatecznie dłużnik będzie musiał uregulować swoje zobowiązania.
Kolejnym ważnym aspektem jest odpowiednie zarządzanie budżetem domowym. Staraj się dokładnie kontrolować swoje wydatki i szukać oszczędności, które pozwolą na spłatę zaległych rat. W niektórych przypadkach konieczne może być nawet zrezygnowanie z pewnych wydatków czy zmiana stylu życia.
Jeśli sytuacja finansowa jest naprawdę trudna, warto rozważyć sprzedaż nieruchomości, zanim dojdzie do egzekucji komorniczej. W ten sposób można uniknąć wpisu do rejestru dłużników i zachować większą kontrolę nad procesem sprzedaży. Oczywiście, decyzja o sprzedaży mieszkania nie jest łatwa, ale może być lepszym rozwiązaniem niż utrata nieruchomości na rzecz banku.
Na koniec warto podkreślić, że kluczem do uniknięcia utraty mieszkania jest działanie i poszukiwanie rozwiązań. Im wcześniej zaczniesz szukać pomocy i możliwości wyjścia z trudnej sytuacji, tym większe szanse na pozytywne rozwiązanie problemu. Pamiętaj, że nie jesteś sam – wiele osób boryka się z podobnymi problemami i istnieją specjaliści, którzy mogą pomóc w znalezieniu najlepszego wyjścia z sytuacji zadłużenia.